Bergamo – Limone sul Garda
Chcesz wesprzeć naszego bloga? Postaw nam wirtualną kawę!
Iseo
Mimo że tego lata objedziemy sporo jezior, to dopiero dziś zawitamy nad pierwsze z nich. Jest to Lago di Iseo, które oglądamy w miejscowości o tej samej nazwie – Iseo. Robi wrażenie, chyba zresztą jak każde otoczone górami jezioro polodowcowe we Włoszech. Za wiele zwiedzania w Iseo nie planujemy, ale chcemy po prostu nacieszyć się krajobrazem. Siadamy więc w kawiarni z odpowiednim widokiem na jezioro i rozmawiając, zerkamy na przepływające po nim od czasu do czasu łódki.
La Manèga
La Manèga to nie miejscowość, ale nazwa winnicy do której jedziemy, żeby spróbować i kupić tutejszy odpowiednik szampana – Franciacortę. Winnica leży na wzgórzach niedaleko miasta Gussago i dotarcie tam wymaga jechania dość wąską drogą, która wcale nie wygląda tak, jakby prowadziła do miejsca, gdzie można kupić wino. Mamy jednak nadzieję, że Internet i nawigacja się nie mylą i jedziemy dalej. Na końcu drogi znajduje się brama z domofonem, która wygląda na bramę do zwykłego domu. D. dzwoni i mówi, że chcemy kupić wino. Po tych słowach brama się otwiera, wjeżdżamy za bramę i parkujemy samochód w miejscu, z którego widać całe miasto. Gospodarz wita nas uściskiem dłoni i zaprasza do stołu. Przynosi butelkę białego wina La Manèga, którą otwiera, a jego żona częstuje nas pieczywem. Dziewczyny dostają po kieliszku, a kierowca, jak zwykle poszkodowany, może się jedynie napatrzeć, ewentualnie wziąć mały łyczek. Winiarza najwyraźniej cieszy to, że dziewczyny próbują rozmawiać z nim po włosku. Opowiada nam trochę o winie, mówi, że produkcja jest identyczna jak szampana francuskiego, jednak jego cena: nie kosztuje 50 euro, a „tylko” 14. Jak na pytanie skąd jesteśmy odpowiadamy, że z Polski opowiada nam historię o tym, jak pracował kiedyś w Warszawie, co dobrze wspomina. Zabiera nas też do piwniczki i pokazuje winnicę, zdradza też więcej szczegółów na temat procesu produkcji. Kupujemy od niego kilka butelek i gdy chcemy dopłacić za degustację ten stanowczo się wzbrania i mówi – ja zapraszam. Żegnając się z nami winiarz unosi dłoń z palcami ułożonymi w literę V i mówi „Viva Polonia!”.
Brescia
Po południu dojeżdżamy do Brescii. Kolejny nasz cel obfituje w zabytki skupione w centrum miasta. Podchodzimy pod wpisane na listę Unesco ruiny Forum Romanum a następnie podziwiamy nową i starą katedrę. Niestety w starej katedrze lada moment odbędzie się ślub, więc możemy spędzić w środku zaledwie kilka minut.
Jezioro Garda
Z Brescii udajemy się już prosto nad Gardę. Gdy tylko zaczynamy się zbliżać do jeziora, rozglądamy się za miejscem, gdzie moglibyśmy zaparkować i choć na chwilę dotknąć wody. Znajdujemy się na południowo zachodnim brzegu Gardy, gdzie jezioro jest najszersze. Niesamowite jest to, że zupełnie nie widać tu drugiego brzegu, a na wodzie pojawiają się całkiem spore fale, jak na morzu. Siedzimy więc chwilę na brzegu, znów ciesząc się przyjemnym szumem wody.
Ruszamy w dalszą trasę wzdłuż jeziora. Jedynie na chwilę oddalamy się od niego, żeby wyjechać pod klasztor Eremo Di Montecastello. Klasztor znajduje się na wysokim wzniesieniu, więc widok z niego powinien być świetny. Droga jest wąska i kręta tak, że niekiedy trzeba zakręt brać na dwa razy. Niestety na miejscu okazuje się, że bramy klasztoru są już zamknięte i jedyne co nam pozostaje to wspinanie się na murek.
Limone sul Garda
Zanim dojedziemy do hotelu, robimy sobie jeszcze przystanek w Limone sul Garda, jednym z bardziej znanych miasteczek nad jeziorem. Jest już dość późno, a my coraz intensywniej myślimy o jedzeniu, więc robimy sobie tylko krótki spacer po Limone i zasiadamy w jednej z restauracji. Wybieramy miejsce z muzyką na żywo. Wybór przypadkowy, ale okazuje się być świetny, bo jak czytamy w menu, kucharz ma też drugą restaurację z gwiazdką Michelin, a do tego serwują tu potrawy z miejscowych ryb. Kiedy dostajemy dania, to jeszcze mocnej utwierdzamy się w przekonaniu, że warto było tu przystanąć.
28 sierpnia 2016 Tagi: bmw, brescia, franciacorta, garda, iseo, la manega, lago di garda, lago di iseo, limone sul garda, montecastello, wino, włochy Wyprawa: Włoskie jeziora