Trasa: w kierunku Mediolanu i Nerviano
Chcesz wesprzeć naszego bloga? Postaw nam wirtualną kawę!
Czas zacząć kolejną podróż. Po niewartym wspominania noclegu w Norymberdze ruszamy w kierunku miejsca naszego pierwszego, włoskiego noclegu – Nerviano. Po drodze przejeżdżamy przez skrawek Austrii i kawałek Szwajcarii, okazjonalnie podziwiając sielskie krajobrazy.
Morcote
Morcote to jedno z najpiękniejszych, szwajcarskich miasteczek. Zwiedzamy je po raz drugi, tym razem wchodząc wysoko, żeby podziwiać panoramę okolicy. Po więcej zdjęć zapraszamy tutaj. Przypominamy też zeszłoroczny post o Morcote.
Nerviano
Do Nerviano przyjeżdżamy w okolicach godziny 19, chwile wcześniej zatrzymując się w jednej z pobliskich winotek. W niezłą konsternację wprowadza nas to, że adres noclegu jest w samym centrum miasteczka, na głównym placu. Jednak za nic nie możemy znaleźć jakiejś wskazówki gdzie nasz nocleg mógłby się znajdować. No bo przecież nie w tym pałacu co go mamy przed oczami. A jednak. Dziś mamy iście królewski wypoczynek, bo w miejscu należącym do, potężnej niegdyś, miediolańskiej rodziny Crivelli.
Lekko oszołomieni powoli wracamy do siebie i zaczynamy rozglądać się za miejscem na kolację. Wyposażeni we wskazówki od właścicielki pałacu i pełni nadziei, choć z pustymi brzuchami ruszamy w drogę. Praktycznie każde miejsce, które mamy na liście, okazuje się zamknięte. Ratuje nas jedynie ostatnia restauracja o nazwie Antica Locanda Del Villoresi. Nasze wymagania w obecnej chwili są raczej obniżone, jednak okazuje się, że trafiamy do eleganckiej restauracji serwującej m.in. owoce morza oraz lokalne wina w zaskakująco niskich cenach za butelkę. To się nazywa fart. Amore dolce vita.
31 sierpnia 2022 Tagi: bmw f30, szwajcaria, trasa, włochy Wyprawa: Wybrzeże Liguryjskie i Lazurowe oraz Alpy