Samochodem u podnóża Tatr
Chcesz wesprzeć naszego bloga? Postaw nam wirtualną kawę!
Żeby nie było, że polskie drogi służą nam tylko do tego, żeby wyjechać poza granice naszego kraju dziś proponujemy Wam trasę u podnóża Tatr. Spędziliśmy kilka dni ciesząc się świeżym, górskim powietrzem, a jeden z nich poświęciliśmy na wycieczkę po najładniejszych miejscach w okolicy, do których bez problemu można dojechać samochodem.
Kościół w Dębnie
My wyruszamy z Szaflar i pierwszym punktem na naszej mapie jest Kościół św. Michała Archanioła w Dębnie, który jest wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to ponoć jeden z najlepiej zachowanych gotyckich kościołów drewnianych i rzeczywiście swoim stanem robi imponujące wrażenie. Doskonale też wpisuje się w krajobraz.
Jezioro Czorsztyńskie i zamek w Czorsztynie
Następny punkt to zamek w Czorsztynie, z którego mamy świetny widok na Jezioro Czorsztyńskie oraz zamek w Nidzicy. Ruiny XIV wiecznego zamku są przyzwoicie zachowane, infrastuktura ułatwia poruszanie się po budowli. Na zamek wejść naprawdę warto, dla samego widoku jeziora. Zwłaszcza, że podejście nie jest zbyt strome. Jeśli ktoś ma chęć to można skorzystać z promu, który kursuje do zamku w Nidzicy.
Łapszanka
Dalsza część trasy to po prostu piękne widoki i przyjemna, pełna zakrętów i wzniesień droga. Warto zatrzymać się w okolicy Łapsznego Wyżnego (hard to pronounce non-polish Folks, huh? 😉 i popodziwiać krajobraz. Na drodze warto uważać, stromy zjazd, na poziomie 10% powoduje, że auto łatwo się rozpędza, a możemy spotkać maszyny rolnicze (np. kombajn zajmujący większą część jezdni), rowerzystów, dzieci czy np. kury.
Tatry Słowackie
No dobra, opis posta sugerował, że będziemy jeździć tylko po Polsce, jednak jeden punkt znajduje się na terenie naszych sąsiadów – w Słowacji. Zakładamy jednak, że każdy dowód przy sobie ma, więc żaden problem, żeby skoczyć na chwilę za granicę. Już sama droga jest piękna, bo pozwala nam przyglądać się Tatrom przez kilka dobrych kilometrów.
Z miejscowości Zdziar (lub Ždiar po słowacku) mamy piękny widok na Tatry. Warto zatrzymać się w knajpie u podnóża gór, wypić kawę (kierowca) bądź piwo (pasażerowie). Można też uzupełnić zapasy słowackiego i czeskiego piwa w jednym z lokalnych sklepików (np. dla kierowcy po powrocie, za wzorowe obwożenie po pięknej okolicy).
Powrót
Czas na powrót do miejsca startu. Można zahaczyć o Zakopane, jeśli ktoś ma chęć. Droga powrotna do Szaflar wiedzie szlakiem papieskim, następnie przez wsie Bańska Wyżna oraz Bańska Niżna. Przez większą część trasy możemy obserwować góry po prawej stronie. Warto stanąć na jednym z punktów widokowych i popodziwiać jeszcze raz widoki. Prawda, że pięknie? Jak się okazuje Tatry to nie tylko Zakopane.
Na koniec ważna uwaga. Jeśli macie kilka dni do dyspozycji wybierzcie ten, w którym jest ładna pogoda. Szkoda by było, żeby chmury pozbawiły Was choćby części tych wspaniałych widoków.
28 sierpnia 2017 Tagi: bmw, czorsztyn, jezioro, polska, slowacja, szaflary, tatry, zakopane, zamek Wyprawa: W Polsce też pięknie