Trasa: Kojsko, Gonjače, winnica Ščurek, Štanjel, Vipava do Lublany
Chcesz wesprzeć naszego bloga? Postaw nam wirtualną kawę!
Punkt widokowy Gonjače – centralny punkty Brdy
Dzisiaj wyruszamy z miejscowości Kojsko i zmierzamy w kierunku stolicy Słowenii – Lublany. Po drodze jednak odwiedzimy kilka miejsc, głównie związanych z winem, choć nie tylko. Zaczynamy od punktu widokowego Gonjače, który jest jednocześnie centralnym punktem Brdy. Przy dobrej pogodzie można ponoć dojrzeć zarówno Dolomity jak i Alpy Karnickie. Niestety my pogodę mamy średnią i góry są ledwo widoczne.
Winnica Ščurek
Kolejnym przystankiem jest winnica Ščurek, którą wybieramy niejako przypadkiem. Zamierzaliśmy odwiedzić winnicę Klinec, ale jest zamknięta. Mogliśmy też wybrać pobliską Movię albo Mariana Simčiča (jak się później przekonamy – także produkujących wyśmienite wina). Ale jakimś cudem wybraliśmy właśnie Ščurka i lepiej trafić nie mogliśmy. Więcej w osobnym wpisie o winnicy Ščurek.
Dolina Soča
Kolejny punktem przelotowo-widokowym jest Dolina Soča. Decydujemy się nieco nadłożyć drogi i nie jechać krótszym odcinkiem, który znów prowadzi przez Włochy, lecz tym wzdłuż rzeki Soczy, aby nacieszyć oczy widokami. Pierwotnie chcieliśmy zobaczyć kościół, który znajduje się na wzgórzu w pobliskiej miejscowości Drežnica, skąd również rozpościera się świetny widok na okolicę, jednak remont drogi skutecznie nam to uniemożliwił. Za to obejrzeliśmy z daleka stuletni wiadukt Solkański.
Zamek Štanjel
Kolejnym punktem naszej podróży jest Štanjel. Wdrapujemy się tu pod górę, żeby obejrzeć główną część miasta, schowaną za średniowiecznymi murami.
Vipava
Przed przyjazdem do Lublany zatrzymujemy się jeszcze w mieście Vipava, które jest jednocześnie sercem Doliny Vipavy. Nasz postój spowodowany jest głównie tym, że jest to kolejny region winny, więc żal nie kupić nieznanego dotychczas wina i to w samym sercu jego powstawania.
Lublana
Do Lublany docieramy pod wieczór. Choć trasa, którą pokonaliśmy długa nie była, to jednak duża ilość przystanków zrobiła swoje. Po odstawieniu samochodu i zameldowaniu się w hotelu ruszamy coś zjeść i zakończyć dzień kieliszkiem(ami) dobrego wina. Przypadkiem trafiamy na fantastyczne miejsce – Wine Bar Šuklje (http://winebar.suklje.com/), które jest winoteką serwującą najlepsze słoweńskie wina (w tym Ščurka – „crazy guy” jak go określa kelner). Prawdziwe zwiedzanie Lublany czeka nas nazajutrz – przeczytacie o tym tutaj.
Ciekawostką jest karta – jeśli nie wiesz co wybrać to możesz wspomóc się ulubionym stylem muzyki.
13 czerwca 2018 Tagi: bmw, dolinasoca, gonjace, goriskabrda, Ščurek, stanjel, słowenia, vipava, winebar, wino Wyprawa: Włochy, Słowenia i Chorwacja