Rovinj
Chcesz wesprzeć naszego bloga? Postaw nam wirtualną kawę!
Rovinj jest chyba najfajniejszym z istryjskich miast, które odwiedziliśmy. Możliwe, że na nasze spojrzenie miało wpływ to, że spędziliśmy w okolicy kilka dni, więc i kilka razy mieliśmy okazję je zobaczyć. Nie da się jednak zaprzeczyć: miasto ma niepowtarzalny klimat, pełne jest wąskich uliczek, stromych podejść, kolorowych budynków i ma fantastyczną panoramę.
W trakcie naszego pobytu w Chorwacji trwały mistrzostwa świata w piłce nożnej, więc widok taki, jak na zdjęciu poniżej zdarzał się kilka razy. Fajnie było obserwować narodowe przejęcie losami drużyny oraz niesamowitą radość ze zwycięstwa. To nic, że w całym Rovinj jest zakaz używania klaksonów – w noce zwycięstw klaksony rozbrzmiewały co kilka minut. Trudno się dziwić, skoro Chorwaci rozgromili Argentynę 3 do 0 i ostatecznie zajęli drugie miejsce w całym mundialu.
17 czerwca 2018 Tagi: bmw, chorwacja, istria, rovinj, zwiedzanie Wyprawa: Włochy, Słowenia i Chorwacja