Trasa: Triest, winnice, San Daniele, Valvasone, Pordenone, Vittorio Veneto, Passo San Boldo i Belluno
Chcesz wesprzeć naszego bloga? Postaw nam wirtualną kawę!
O Trieście sporo było wczoraj, więc dziś wspomnimy tylko, że przed śniadaniem wieje scirocco, który zwiastuje burzę kończącą wakacje, o czym informuje nas gospodarz, a po śniadaniu już leje jak z cebra. Dziś długa droga przed nami, więc wsiadamy w auto pośpiesznie. Punkt pierwszy – uzupełniamy zapasy wina.
Winnice
Nieopodal Trietu zaglądamy do winnicy, w której zaopatrujemy się w kilka butelek wina. Pomysł zawsze dobry, bo świetne wino nabywamy za mniej niż 10€. W winnicy wciąż pada…
Namiar na winnicę: http://www.castelvecchio.com/ita/vini/rossi/refosco_dal_peduncolo_rosso-39
Kolejny przystanek to kolejna winnica. Nieopodal Valeriano ponownie odwiedzamy Emilio Bulfona i kupujemy karton jego endemicznego wina, które nas uwiodło w zeszłym roku. Dane kontaktowe na stronie: https://www.bulfon.it/
Prosciutto di San Daniele
San Daniele odwiedziliśmy rok temu, żeby sprawdzić jak dobre jest ich Prosciutto. Było tak dobre, że tym razem znów przyjechaliśmy.
Valvasone
Dalsza trasa prowadzi do Pordenone, ale po drodze zauważamy całkiem ciekawie wyglądające miasteczko, więc zatrzymujemy się, żeby je zwiedzić. Więcej o Valvasone tutaj.
Pordenone
Pordenone to jedno z wielu włoskich urodziwych miast. W sam raz na spacer i kawę. O Pordenone piszemy w osobnym wpisie.
Vittorio Veneto
To drugie dzisiaj zaskoczenie, jednak znacznie większe. Jakimś cudem pominęliśmy Vittorio Veneto, a konkretniej dzielnicę Serravalle podczas przeglądania przewodników. Dobrze, że trasa nas tam zawiodła. Więcej zdjęć z Serravalle tutaj.
Passo San Boldo
Atrakcja dla kierowcy musi być – tym razem to Passo San Boldo, zwana drogą stu dni. Zapraszamy do oglądania zdjęć z Passo San Boldo.
Na koniec dnia docieramy do celu – do Belluno. Dolomity na horyzoncie umilają podróż. Więcej w kolejnym poście.
1 września 2017 Tagi: belluno, dolomity, góry, passo san boldo, pordenone, przełęcz, triest, valvasone, vittorio veneto, winnica, wino Wyprawa: Wino włoskie czy słoweńskie